autor: Augustyn Pelanowski OSPPE
stron: 88
oprawa: miękka
ISBN: 9788361727538
format: 11,5 x 17
cena: 15,50 zł
dodaj książkę do koszyka
w księgarni Izajasz
Co objawia sen Józefa? Albo jego przebudzenie? Wszak to również słowo i dzieło Boga!
Niektórzy teolodzy pomijają postać Józefa, ponieważ zapisy o nim są zbyt skąpe. Można by było zaledwie skumulować około czterech rozdziałów. Czy to wystarcza, by budować józefologię? Czy to nie przesada? Książka o. Augustyna ukazuje, że św. Józef budzi się ze zwykłego zajmowania się stolarką budowlaną, jak z mroku prozaicznego zajęcia, do przebudzenia duchowego, w którym przyjęcie potomstwa w osobie Jedynego Syna Wszechmogącego Boga, będzie budowlą duchową, z którą nawet stworzenie świata materialnego nie może konkurować. Mamy tu do czynienia z przebudzaniem do zupełnie nowego widzenia rzeczywistości i do nowego sensu.
Autorami drugiej części książki są członkowie francuskiej wspólnoty Rodzina Świętego Józefa: s. Faustyna składa świadectwo o roli św. Józefa w jej życiu, o. Joseph-Marie Verlinde zaprasza do modlitwy do św. Józefa w dziewięciodniowej nowennie.
Pomóż sobie już teraz!
Książkę możesz zamówić w księgarni religijnej Izajasz. Jest to godna polecenia internetowa księgarnia katolicka prowadzona przez Radka Rudzińskiego, która w swojej ofercie ma m.in. wszystkie książki pana Jacka Pulikowskiego i ks. Piotra Pawlukiewicza.
Dlaczego akurat tam?
Bo to Ci się zwyczajnie opłaca!
Jeśli naprawdę chcesz mieć tą książkę nie pozostaje nic innego jak TYLKO dodać ją do koszyka.
8. Przebudzenie jako zmartwychwstanie
Mateusz, opisując walkę Józefa z własnymi wątpliwościami dotyczącymi przyjęcia Maryi za małżonkę, przedstawia go jako człowieka zrywającego się ze snu, przebudzonego do światła. Już dawno zwrócono uwagę na to, iż jego przebudzenie zostało nazwane tym samym greckim słowem co „wzbudzenie” do życia zmarłego Jezusa: ’egei,rw (EGEIRO)! Ewangelista kilkakrotnie właśnie tak nazywa wzbudzenie do życia Jezusa. Na przykład w: Mt 16,21; Mt 28,6; Mt 17,9.23; Mt 20,19. W identycznej formie gramatycznej jak o przebudzeniu Józefa ze snu mówi o zmartwychprzebudzeniu Jezusa Jan:
To już trzeci raz, jak Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał (gdy został wzbudzony) (J 21,14).
Jan więc nazywa zmartwychwstanie Jezusa podniesieniem się jakby ze snu. Gdy więc Mateusz mówi o podniesieniu się ze snu Józefa, wykonującego rozkaz anioła, zapisuje słowo: „zbudziwszy się” evgerqei.j (EGERTHEIS)! (participium aoryst passivum, n.m.s. – trzykrotnie: Mt 1,24; 2,14.21). Możemy uznać to za przypadek, albo za tajemniczy związek, który pozwala nam zobaczyć w tych trzech kolejnych powstaniach ze snu Józefa zapowiedź podniesienia ze snu śmierci Jezusa. Nie jest przecież nam obce widzenie zagubienia się Jezusa w świątyni i poszukiwania go przez trzy dni przez Józefa i Miriam jako zarysu zagubienia się Jezusa w śmierci. W życiu Józefa zapewne miało miejsce wiele takich wydarzeń, które wskazywały na przyszłość Jezusa. Jego życie było szkicem, jak gdyby rusztowaniem do gmachu świętości, jakim stało się życie Jezusa. Józef po przebudzeniach jest inny niż dotychczas był, podobnie jak radykalnie inny był Jezus po zmartwychwstaniu. Życie zmartwychwstałego było bowiem nie przedłużeniem dotychczasowego życia, lecz jak twierdzą teologowie, generalnie odmiennym stanem egzystencji. Jezus po zmartwychprzebudzeniu pojawia się i… znika! Owszem, ukazuje się, ale równie nagle znika z oczu swoich uczniów. Czy zbudzenie Józefa miało również podobny charakter? Zapewne nie tak radykalny, jak egzystencja Jezusa po zmartwychprzebudzeniu, ale na pewno było inną kategorią duchową, było to życie odnowione i pozwoliło Józefowi na doświadczenie pełni łaski odkupienia, jaka jest dostępna w tym świecie. Nie był niepokalany, lecz sprawiedliwy – tak definiuje go Ewangelia Mateusza. Przezwyciężona została w nim śmierć grzechu, symbolizowana zapewne przez ów sen i trwanie w ciemnościach.
Aluzja do snu Adama jeszcze bardziej zbliża nas do uznania, iż nie były to zwykłe sny, ale doświadczenie odkupienia z grzechu pierworodnego. Był pierwszym, który otrzymał łaskę odkupienia, zaraz po Miriam. Czy więc nie można przypuszczać, że owe przebudzenia były nie tylko rodzajem proroczej zapowiedzi zmartwychwstania Jezusa, ale i jakąś formą udziału w tym zmartwychwstaniu?
Po opisie przebudzeń Mateusz milknie na temat Józefa. Józef znika z jego tekstu jak Henoch – przyjaciel Boga, co dziwi, bo przecież nie był to ktoś bez znaczenia w dojrzewaniu Jezusa. Dlaczego nie ma wzmianki o jego śmierci? Dlaczego dalszy jego los jest osnuty tajemnicą? Czy to zniknięcie z tekstu jest po prostu zlekceważeniem jego roli, pominięciem, czy też faktem biblijnym, tajemnicą, której rozwiązania należy szukać w innych obszarach Księgi Objawienia? Teologia nie zajmuje się domysłami, tylko faktami, ale czy usunięcie osoby Józefa z Ewangelii Mateusza po tych trzech przebudzeniach ze snu jest faktem, przemawiającym ukrytą treścią, czy też zwykłym pominięciem nieistotnych informacji? Osobiście nasuwa mi się skojarzenie z losem Henocha po urodzeniu jego syna Metuszelacha. Imię Metuszelacha można przetłumaczyć jako „odroczenie śmierci”, a to dużo mówi!
Prawo Murphy'ego mówi, że sprawy pozostawione samym sobie mają tendencję, aby zamieniać się ze złych na jeszcze gorsze.
Dlatego nie zwlekaj! Zainwestuj w dobrą książkę i wykorzystaj zawartą w niej wiedzę, a pchniesz swoje życie do przodu. Przejmij ster i kieruj swoje życie w dobrą stronę!
Na skróty
Inni dobrzy autorzy w Strefie Izajasza